Cześć :)
W sobotę pojechałam oglądać zawody obi w Warszawie, pierwsze na których miałam okazję być. W końcu! Byłam jeden dzień, w sobotę czyli klasy 1 i 3. Ogólnie atmosfera taka bardziej rodzinna, fajna organizacja i chyba nie było do czego się przyczepić :). Niektóre psy skorzystały z baseniku, bo pogoda była wykańczająca. Jak wracaliśmy pociągiem było okropnie duszno, ale zdecydowanie warto było jechać :). Zdjęć mam mało, aparat w ogóle nie chciał ustawiać ostrości przez tą pogodę a też sprzętu nie mam z większymi możliwościami. I tak bardziej zależało mi na obejrzeniu całych zawodów, jak to wszystko na żywo wygląda. Teraz mam jeszcze większą motywację, no i w końcu powoli umawiamy się na indywidualne treningi obi. Także za jakiś tydzień bierzemy się na poważnie do pracy. Jutro zadzwonię, żeby umówić się na badania serca z Emetem i wtedy wszystko będzie wiadomo,dam znać co tam się okaże.
Oprócz tego jestem w trakcie robienia zakupów dla Emeta, cały czas nie mogę znaleźć sklepu w którym wszystko jest ale najwyżej podzielę to na internetowy i stacjonarny u nas. W końcu będziemy mieć wyczekiwaną klateczkę! Jak wszystko dojdzie do mnie to oczywiście pochwalę się na blogu a teraz zostawiam kilka zdjęć z Warszawy i do zobaczenia przy kolejnej okazji. Stwierdziłam, że lepiej kiedy posty są na jakiś temat a nie o byle czym. Papa!
Aaa i ucho zdrowe!!
W sobotę pojechałam oglądać zawody obi w Warszawie, pierwsze na których miałam okazję być. W końcu! Byłam jeden dzień, w sobotę czyli klasy 1 i 3. Ogólnie atmosfera taka bardziej rodzinna, fajna organizacja i chyba nie było do czego się przyczepić :). Niektóre psy skorzystały z baseniku, bo pogoda była wykańczająca. Jak wracaliśmy pociągiem było okropnie duszno, ale zdecydowanie warto było jechać :). Zdjęć mam mało, aparat w ogóle nie chciał ustawiać ostrości przez tą pogodę a też sprzętu nie mam z większymi możliwościami. I tak bardziej zależało mi na obejrzeniu całych zawodów, jak to wszystko na żywo wygląda. Teraz mam jeszcze większą motywację, no i w końcu powoli umawiamy się na indywidualne treningi obi. Także za jakiś tydzień bierzemy się na poważnie do pracy. Jutro zadzwonię, żeby umówić się na badania serca z Emetem i wtedy wszystko będzie wiadomo,dam znać co tam się okaże.
Oprócz tego jestem w trakcie robienia zakupów dla Emeta, cały czas nie mogę znaleźć sklepu w którym wszystko jest ale najwyżej podzielę to na internetowy i stacjonarny u nas. W końcu będziemy mieć wyczekiwaną klateczkę! Jak wszystko dojdzie do mnie to oczywiście pochwalę się na blogu a teraz zostawiam kilka zdjęć z Warszawy i do zobaczenia przy kolejnej okazji. Stwierdziłam, że lepiej kiedy posty są na jakiś temat a nie o byle czym. Papa!
Aaa i ucho zdrowe!!
Zazdroszczę zawodów, sama chciałabym na takie pojechać :D Super, że ucho zdrowe :)
OdpowiedzUsuńMusiało być świetnie! :) U nas niedługo ponoć będą zawody obi, więc może zajadę. :D To w takim razie ja Ciebie zapraszam na II zawody z Cyklu Bursztynowego Psa w Gdyni organizowane przez ZKwP o/Gdynia i nasz klub - Na Fali. :D Oczywiście agility. :)) Ja będę z Figą, będę również przy obsłudze. :D Więc jeśli chcesz to przyjeżdżaj! ;D Czekam na post z nowymi zakupami. :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy! :)
Nina&Figa
Nie spodziewałabym się, że tak wyczesany pudelek może dawać sobie radę na zawodach. Nie raz widziałam podobnych elegantów na wystawach, ale na zawodach - jeszcze nigdy :D
OdpowiedzUsuńFajnie, że zdrówko wraca. Trzymajcie się :)
Najbardziej ucieszyła mnie informacja o uchu. Wspaniale, że wyzdrowiało dzięki temu możecie, a nawet macie o wiele większe możliwości z Emetem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy Hania&Fiona
http://jaimojaspanielka.blogspot.com/
Musiało być świetnie c:
OdpowiedzUsuńPiękne psiaki :D
Pozdrawiamy
Super, ze ucho zdrowe i wierze, ze badanie serca wyjdzie pozytywnie :)! Super, ze udalo Ci sie zobaczyc takie zawody :)
OdpowiedzUsuńOlu wiem, że możesz mieć problem z transporem, ale we Wrocławiu jest profesor Pasławska to jest jedna z trzech najlepszych lekarzy od psich serduszek. Byłam u niej z moim poprzednim psem. Ale może problem Emeta nie będzie na tyle poważny. Pozdrawiam Was serdecznie:)
OdpowiedzUsuńNareszcie ucho wyzdrowiało... :)
OdpowiedzUsuńaż miło popatrzeć:))
OdpowiedzUsuńSuper, że już uszko się wygoiło :)
OdpowiedzUsuńSuper zdjęcia, fajne jest to, jak psiaki leżą w rządku :)
Pozdrawiamy :)
Super, że ucho zdrowe! :)
OdpowiedzUsuńZawodów to pozazdrościć, możliwość obejrzenia to na pewno niezły motywator.
Ja chwilowo przestałam ćwiczyć obi, widzę, że Zac preferuje naukę sztuczek. Najpierw właśnie w ten sposób staram się jego motywację wzmacniać. :)
Pozdrawiam
a teraz będą niedaleko nas zawody rally-o bo w Tarnowie. :3 już 15 czerwca !
OdpowiedzUsuńpozdrawiamy
Ola i Baddy !
Omg czy ten pudel na zdjęciu to Igor? Jeśli tak to ten sam pies, którego Miloł atakował na naszych pierwszych zawodach Rally-O. W życiu nie widziałam, żeby tak agresywnie się zachowywał, no ale nigdy nie widział tak "dziwnego" (jak dla niego oczywiście)psa. To może być on, bo trenuje Obedience z tego co mi wiadomo:)
OdpowiedzUsuń