Za nami drugi trening obi. Wróciliśmy padnięci o 21.30 i oczywiście przemoczeni :).
I znów kolejne zadania i postanowienia, które trzeba zrealizować.
~Po pierwsze bieganie : Emet ma nadal ogromne problemy z emocjami w obcych miejscach. Dopóki nie będzie miał zapewnionej swojej największej potrzeby czyli biegania, będzie bardzo trudno nauczyć go jak radzić sobie z emocjami i ukierunkować go na inne zachowanie. Oczywiście są postępy i udaje nam się go w końcu położyć po jego ,,ataku'' ale trwa to znacznie dłużej, bo właśnie kumuluje się w nim ogromna ilość energii. Także od dzisiaj codziennie chodzimy do lasu, niezależnie od pogody. Zobaczymy jak z jego uciekaniem, jeśli będzie się zdarzało nadal to linka, jak nie- trochę zaryzykuję. Myślę, że z czasem też będzie zwracał na mnie większą uwagę.
~Samokontrola : jak sama nazwa wskazuje, ma służyć kontrolowaniu emocji przez Emeta. My mamy tylko mu w tym pomóc. Jeśli tylko zacznie skakać/gryźć czy robić cokolwiek co nam się nie podoba, mam wydać mu komendę ,,połóź się'' i od razu samokontrola. Wczoraj leżał tak na ulicy przy szczeniaku nie zwracając na niego uwagi i była to chyba pierwsza taka sytuacja w obcym miejscu.
Druga część samokontroli, tym razem z komendą ,,siad'' wydawaną kiedy zbliżają się do nas ludzie. Ćwiczyliśmy też z podawaniem ręki.
I to takie najważniejsze rzeczy. Później już ćwiczyliśmy typowe elementy obi, czyli wyskoki w siadzie (kice) i wymiana zabawek, która już jest nieco lepsza. Na więcej nie wystarczyło już sił Emeta, przez dość wymagające poprzednie ćwiczenia.
Cały czas treningi są po części wychowawcze, bez tego ani rusz. Musimy jakoś ogarnąć tego Łobuza i pokazać mu, że to praca z człowiekiem jest najlepsza i najbardziej opłacalna. A uwierzcie mi, że z tak kombinującym, niezależnym i inteligentym psem jest to męcząca droga, ale na pewno dająca ogromne,widoczne efekty za jakiś czas :).
W kolejnym poście zamieszczę nasz słowniczek, czyli wszystkie słowa które rozróżnia Emet.
I znów kolejne zadania i postanowienia, które trzeba zrealizować.
~Po pierwsze bieganie : Emet ma nadal ogromne problemy z emocjami w obcych miejscach. Dopóki nie będzie miał zapewnionej swojej największej potrzeby czyli biegania, będzie bardzo trudno nauczyć go jak radzić sobie z emocjami i ukierunkować go na inne zachowanie. Oczywiście są postępy i udaje nam się go w końcu położyć po jego ,,ataku'' ale trwa to znacznie dłużej, bo właśnie kumuluje się w nim ogromna ilość energii. Także od dzisiaj codziennie chodzimy do lasu, niezależnie od pogody. Zobaczymy jak z jego uciekaniem, jeśli będzie się zdarzało nadal to linka, jak nie- trochę zaryzykuję. Myślę, że z czasem też będzie zwracał na mnie większą uwagę.
~Samokontrola : jak sama nazwa wskazuje, ma służyć kontrolowaniu emocji przez Emeta. My mamy tylko mu w tym pomóc. Jeśli tylko zacznie skakać/gryźć czy robić cokolwiek co nam się nie podoba, mam wydać mu komendę ,,połóź się'' i od razu samokontrola. Wczoraj leżał tak na ulicy przy szczeniaku nie zwracając na niego uwagi i była to chyba pierwsza taka sytuacja w obcym miejscu.
Druga część samokontroli, tym razem z komendą ,,siad'' wydawaną kiedy zbliżają się do nas ludzie. Ćwiczyliśmy też z podawaniem ręki.
I to takie najważniejsze rzeczy. Później już ćwiczyliśmy typowe elementy obi, czyli wyskoki w siadzie (kice) i wymiana zabawek, która już jest nieco lepsza. Na więcej nie wystarczyło już sił Emeta, przez dość wymagające poprzednie ćwiczenia.
Cały czas treningi są po części wychowawcze, bez tego ani rusz. Musimy jakoś ogarnąć tego Łobuza i pokazać mu, że to praca z człowiekiem jest najlepsza i najbardziej opłacalna. A uwierzcie mi, że z tak kombinującym, niezależnym i inteligentym psem jest to męcząca droga, ale na pewno dająca ogromne,widoczne efekty za jakiś czas :).
A miało nie być spania w łóżku...;)
No to powodzenia w dalszym ćwiczeniu :) Czekamy na kolejny post ze słowniczkiem :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że to fajny pomysł.
Pozdrawiam serdecznie i miłej soboty, jak i niedzieli.:)
http://codziennebeagle.blogspot.com/
Veronika&Molly
Jaki słodziak na łóżku. Mój właśnie leży w moich nogach, :D. Oczywiście na kanapie.
OdpowiedzUsuńWidzę, że Emet nie ma lekko :D. Czekam na słowniczek :).
Powodzenia na dalszych treningach! :)
OdpowiedzUsuńTeż chciałabym chodzić codziennie do lasu, jednak czas na to nie pozwala, ale gdy tylko zaczną się wakacje będziemy codziennie na dłuuugaśnym spacerku :)
Pozdrawiamy :)
w takim razie powodzenia wam życze. :) wystarczy czasu i cierpliwości i wszystko się zdziała !
OdpowiedzUsuńpozdrawiamy
Ola i Baddy !
Ta wzmianka o samoktontroli chyba mi pomoże, zacznę coś takiego stosować na Fionie, zobaczymy czy się uda :). Czekam na słowniczek.,
OdpowiedzUsuńH&F
Samokontrola jest trudna, często psy w okresie dojrzewania mają z tym problem, ale pocieszające jest to że praca zawsze daje owoce:-)
OdpowiedzUsuńPowodzenia :)
OdpowiedzUsuńCzekamy na kolejnego posta ^^
Pozdrawiamy :)
Licze na filmik z efektami Waszej pracy :)
OdpowiedzUsuńMój blog KLIK
POZDRAWIAMY H&O
Życzymy powodzenia w kolejnych treningach, bardzo fajne zdjęcie :D
OdpowiedzUsuńPozazdrościć takich zajęć, ale wynagradzasz nam to, opisując na blogu. :) Samokontrola potrafi zdziałać cuda! Nic, tylko czekać na efekty :)
OdpowiedzUsuńRównież pozazdroszczę zajęć! Czekam na jakiekolwiek zdjęcia/filmiki pokazujące efekty!
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy, Olga&Kaprys
Super, że idziecie do przodu!
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem, ile tych słów jest... mam nadzieję, że jak najwięcej. Emet wygląda na inteligentną i bystrą bestię :D
OdpowiedzUsuńSuper, jesteście zgranym zespołem z Emetem!
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy!
My też ćwiczymy samokontrolę ;) czekam na filmik z efektami Waszej pracy ;)
OdpowiedzUsuńPowodzenia! :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia w treningach! :)
OdpowiedzUsuń(daisy-yt.blogspot.com/)
Słodziak z tego Twojego Emeta :D
OdpowiedzUsuńLo matulu, jak on genialnie wyglada na tym lozku :)))
OdpowiedzUsuń