To dzisiaj Mała, Czarna Kulka, która zawładnęła moim sercem i życiem, kończy umownie 3 latka.
Na ten czas wiele myśli przychodzi mi do głowy. Z jednej strony- czas leci strasznie szybko, zdaję sobie sprawę że Emet jest coraz starszy i tak dalej...
Z drugiej strony- długo czekałam na ten moment. Moment, w którym mój pies zacznie dorastać, w którym zacznie zwracać na mnie uwagę, w którym będzie mu przychodziło do głowy coraz mniej głupich i niebezpiecznych pomysłów. Moment, w którym zaczniemy się coraz bardziej rozumieć i ufać sobie nawzajem.
Te 3 lata to w pewnym sensie przełomowy czas. W ostatnich miesiącach charakter Emeta zmieniał się, zaczęły pojawiać się różne nowe problemy (jak lęk na różne odgłosy czy większa dominacja do samców), za to w większym stopniu skończyły się młodzieńcze wybryki, jak podgryzanie, skakanie na ludzi, niszczenie przedmiotów, zupełne przyzwyczajenie do odpoczywania w domu.
Przełomem z tym związanym był także sobotni wyjazd do Łodzi (wiele osób chciało relację, a mało ją przeczytało- klik). Znaleźliśmy rozwiązanie dla naszego ciągłego problemu jakim jest brak skupienia i nadmierna ekscytacja przy innych psach. Uświadomiłam sobie wtedy, jak późno mój pies dojrzewa i jak wiele szczęścia przez to mam.
Wierzę, że od tej pory będzie już tylko lepiej, chociaż to początek dużych zmian.
Mój już nie tak mały Rozrabiako!
Życzę Ci, żebyś zawsze był zdrowy, uśmiechnięty i szczęśliwy. Żebyś był zadowolony z przebywania ze mną i dalej tak cierpliwie znosił moje kolejne pomysły. Jesteś największym Cudem, jaki mógł mi się przydarzyć. Żyj jak najdłużej!
Panie Emecie, czas oficjalnie dorosnąć ❤❤❤
Ale to psisko fajne małe kiedyś było...:D Wszystkiego najlepszego, jeszcze wielu szczęśliwych lat razem! :)
OdpowiedzUsuńDużo spacerów Emet <3
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego Emet, przede wszystkim zdrówka i żebyś zawsze się słuchał Pańci :). Ależ była z niego malutka Kluseczka, sporo się zmienił. Masz rację, dorastanie też ma swoje plusy, szczególnie że przed nim jeszcze mnóstwo czasu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy!
Evily i Daisy
100 lat Emeciku, w zdrowiu, radości i otoczeniu wielu smakołyków :*
OdpowiedzUsuńI Pani jego życzę dużo cierpliwości i wytrwałości :):*
Trzymajcie się i świętujcie!
Emet dużo zdrowia i radości, bo cudownego opiekuna masz. Trzy lata to jak napisałaś często ciężki okres szczególnie u samców.
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego! ;)
OdpowiedzUsuńSto lat, sto lat! Emet tak szybko dorasta, a tak naprawde wciąż pozostaje w moich oczach zwariowanym szczeniakiem :).
OdpowiedzUsuńH&F
Wszystkiego najlepszego!
OdpowiedzUsuńCzas z naszymi psiakami mija szybko. Ja, nim się obejrzałam 23 października minął rok, kiedy Roxi jest ze mną...:)
Pozdrawiamy,
Monika i Roxi!
Wszystkiego dobrego dla Emeciaka! Aby był zawsze zdrowy i szczęśliwy u ciebie :)
OdpowiedzUsuńŚliczny był i jest, zwariowany psiak ;)
Pozdrawiamy!
No to kochany Emeciaku: Dużo zdrówka, pełno smakołyków, aby Ola miała z tobą wiele wiele przyjemnych i miłych chwil, byś się słuchał i zawsze był takim zdolniachom <3 Żyj 876567876556789 latek :*
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy W&K
Wszystkiego Najlepszego Emet !
OdpowiedzUsuńtee lata lecą bardzo szybko. U mnie dzisiaj mija 3 lata od kiedy Szasta jest z nami w domu :)
Sto lat !
OdpowiedzUsuńAle się złożyło, my jutro świętujemy 5 rok Roxiego u nas ;)
Oby Emet poprawił swoje skupienie, bo koniec już szczenięcych wybryków ;)
wszystkiego najlepszego :) duuużo smakołyków i piłeczek !
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego Emet :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego, zdrowia, spacerów i duuużo smaczków. I wiele wspólnych, pięknych i dłuuugich lat!
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy
Najlepszego dla Was obojga! ♥
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego dla Emeta! a dla Ciebie kolejnych wielu wielu lat motywacji i pociechy z niego :D
OdpowiedzUsuńŚmieszny był jako brzdąc, takie uszy fajne i łapki ogromne :D
Jak ten czas szybko leci, bardzo... ja czasami zatrzymując się myślami nie mogę uwierzyć w to jak szybko przeleciał czas od kąt jestem razem z Baddy'm.
OdpowiedzUsuńEmetowi z okazji 3 urodzin życzę oczywiście wszystkiego co najlepsze! Tonę kosteczek, psich przysmaków i wszystkiego co pyszne, wiele, wiele psich przyjaciół, długich spacerów z Panią i aby był zdrowy i żył jak najdłużej - bo to raczej najważniejsze. :)
Oj, wiem coś o tych wybrykach szczenięcych, już nie mogę dopczekać się gdy mój pies będzue dorosły. 100 lat Ement:-)
OdpowiedzUsuńSto lat! Życzymy dużo energii, zdrowia i samych postępów! :)
OdpowiedzUsuńNajlepsze życzenia dla Emeta! Niech żyje długo w jak najlepszym zdrowiu i nie denerwuje za bardzo kochanej pańci. ;)
OdpowiedzUsuńCo do relacji z treningu w Łodzi - przeczytałam ją, bo zawsze chętnie czytam relacje z różnego rodzaju treningów i seminariów. Obawiam się jednak, że czegoś temu tekstowi brakuje. Mimo że czytam Twojego bloga i mniej więcej wiem, z jakimi problemami w kwestii wychowania Emeta się borykasz relacja z treningu wydaje mi się pozbawiona konkretnych informacji i jakieś struktury. Składa się w zasadzie z samych ogólników. Szkoda, bo chętnie przeczytałam rozbudowany, konkretny tekst.
Masz rację, już jedna osoba zwróciła mi na to uwagę. Co prawda dodałam kilka zdań do tamtego postu, ale właściwie myślałam żeby nie rozpisywać się wokół spalenia miski, bo na ten temat pojawi się w najbliższym czasie post a cały wyjazd jest z tym związany. Także mam nadzieję, że niedługo uda mi się to odrobić w kolejnym poście :).
UsuńDziękujemy za życzenia! :)
Sto lat Wielkoludzie <3
OdpowiedzUsuńNas niedługo też czekają trzecie urodzinki Bony i mam nadzieję na nagłe "wydoroślenie" suczy, ale na razie się na to nie zapowiada i mam cały czas małą rozrabiakę :-) Z jednej strony mnie to wkurza, z drugiej cieszy - fajnie, że mój pies ciągle ma mnóstwo energii i szaleństwa w sobie - chyba trochę jak ja nie chce być dorosła i poważna (jednak pies upodabnia się do właściciela - a może dobierają się pod względem charakteru ;-) ). Zobaczymy co czas przyniesie ;-)
Pozdrawiamy, Asia i Bona
Super! Boniaczkowa też szczeka na obcych, ale trzyma się na dystans i nie podchodzi - po zawołaniu przychodzi. Największym problemem są inne psy, bo ma ogromną potrzebę przywitania się z KAŻDYM psem. Dopiero po obwąchaniu ładnie przychodzi.
Pozdrawiamy, Asia i Bona
http://piesoswiat.blogspot.com/
Zdrowia życzę, i szczęścia!
OdpowiedzUsuńStoo lat Emet!
OdpowiedzUsuńNajlepszego!!!
OdpowiedzUsuńNo no, 3 latka to już coś :) u nas Zula zupełnie się zmieniła po wspólnych 3 latach ;) I to na lepsze!
Wszystkiego najlepszego! Bądź jak najdłużej z Pańcią , zdrowy i szczęśliwy !
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy!
Sto lat Emet! :D Życzę Ci zdrowia i przede wszystkim duuuużo miłości od strony twojej rodziny. (Ale to już chyba masz :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy!
W&M
Emecik juz 3 lata? Ahh ale ten czas szybko mija! A niedawno miał zaledwie kilka miesięcy. Ale tak to jest z naszymi dziećmi :P. Tyle wspaniałych chwil przezyliscie razem i życzę wam kolejnych tak samo wspaniałych 3 latek! Pozdrawiamy i życzymy wszystkiego najlepszego! ♥
OdpowiedzUsuńSto lat Emet :) ale wyrosłeś
OdpowiedzUsuńJedyną wadą psów jest to, że za krótko żyją.... Trzeba je wykochać póki są, korzystać :)
OdpowiedzUsuńStrasznie wyrósł :) Już jako szczeniak taki podrośnięty, a wyrósł na dużego, pięknego psa ^^
Sto lat, kolejnych wspólnie spędzonych chwil, sukcesów i żadnych problemów! <3
Jaki mały szczeniak z niego był :3 Cudowny pies, oby żył jak najdłużej, życzę wielu sukcesów :)
OdpowiedzUsuńPrzeoczylam wpis, 100 lat dla Emeta i duuuzo zdrowka :)! Jakm slodkim brzdacem byl ;)
OdpowiedzUsuń