Dzisiaj powrót do czasów, kiedy Emet był małym, prawie malutkim szczeniaczkiem ♥
Zdjęcia od czasu adopcji 26.02.12 r, ostatnie jest z 23.10.12r. Jego wiek z lutego został oceniony na około 4 miesiące.
Zdjęcia są z telefonu, ale to chyba nie ma teraz większego znaczenia :)
Uwielbiam oglądać jego stare zdjęcia, a tutaj do tej pory pojawiło się ich kilka- kiedy był mały, bloga nie było. Niewyobrażalnie związałam się z nim przez ten czas...mały urwis, z jednego nie wyrósł- ciągle zachowuje się jak szczeniak :).
Zdjęcia od czasu adopcji 26.02.12 r, ostatnie jest z 23.10.12r. Jego wiek z lutego został oceniony na około 4 miesiące.
Zdjęcia są z telefonu, ale to chyba nie ma teraz większego znaczenia :)
on wiedział.. (schronisko) |
pierwszy dzień w domu |
największe kije od początku były najlepsze |
pierwsza kość |
technika schodzenia z łóżka obecna do dzisiaj ;) |
wyobrażacie sobie Emeta z takim uchem? :D |
pierwsza kąpiel, kiedy jeszcze mieścił się w prysznicu :) |
pierwszy wyjazd na wieś (kwiecień) |
pierwsza podróż autem |
chciałem posprzątać tylko:) |
wakacje na wsi |
pierwsza kąpiel w jeziorze (lipiec) |
pierwsza podróż pociągiem |
zabieranie misiaków na spacer także zostało do dzisiaj |
Uwielbiam oglądać jego stare zdjęcia, a tutaj do tej pory pojawiło się ich kilka- kiedy był mały, bloga nie było. Niewyobrażalnie związałam się z nim przez ten czas...mały urwis, z jednego nie wyrósł- ciągle zachowuje się jak szczeniak :).
Przecudowne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńFajnie od czasu do czasu powspominać zdjęcia sprzed kilku lat, porównać obecnego urwisa do małej kulki, która wówczas mieściła się na kolanach. Osobiście uwielbiam patrzeć jak pies dorasta, to cudowne. :)
Pozdrawiamy, Wiktoria z Mirą
http://pamietniki-czterech-lap.blogspot.com/
jaki misiaczek pysiaczek!
OdpowiedzUsuńCudownie wyglądał jako szczeniak - to też mu zostało do dziś :)
OdpowiedzUsuńJak miałam boksery to w ten sam sposób schodziły z łóżka - zawsze to tłumaczyłam, że trzeba się podrapać w brzuszek po spaniu :D
Fajnie, że masz zdjęcia z ważniejszych dla Was momentów, ja właśnie robię taki błąd że rzadko mam przy sobie aparat i telefon. Świetny album z cudowną historią, fajnie wszystko ułożyłaś. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAleż był z niego słodziak! :D
OdpowiedzUsuńNie wiem czemu, ale byłam święcie przekonana, że wzięłaś Emeta jako dorosłego psa, a tu takie zaskoczenie ;)
haha! Jaki słodki mały emet!
OdpowiedzUsuńJaki piękny. Mój też czasami, bardzo mało, ale jeszcze uruchamia "tryb szczeniaka".
OdpowiedzUsuńŚpi na plecach tak samo jak Tytus! :D ale była z niego mała kluska :)
OdpowiedzUsuńBoziu, ale urósł! Ile ma teraz tak mniej więcej w kłębie? Uroczy Emet :3
OdpowiedzUsuńCzasem miło jest tak powspominać. Ja niestety nie znałam Zuzi, gdy była szczeniakiem i nie mam żadnych zdjęć, a szkoda, bo chciałabym ją zobaczyć jako malucha :D
72 cm :)
UsuńJaki słodziak! :)
OdpowiedzUsuńtechnika złażenia z łózka 15/10 pkt :D Jak był mały wyglądał jak dla mnie zupełnie na doga :)
OdpowiedzUsuńŁooo jakie śliczne, małe cudeńko z niego było.
OdpowiedzUsuńMega rozczuliły mnie te zdjęcia. Kto by pomyślał, że z takiego maleństwa taki olbrzym wyrośnie ;)
A dzieciaszkiem niech zostanie najdłużej jak się da!
Jaki słodziak. :) Oczywiście teraz też jest bardzo piękny. Ja też nie mam zdjęć Reksia jak był szczeniakiem, bo miałam je na jakimś starym telefonie, ale ktoś mi go rozwalił i zdjęć nie ma . :/
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy,
http://reksio-the-dog.blogspot.com/
ale słodziak z niego był :) teraz też nie lepszy jest :)
OdpowiedzUsuńMiło powspominać ten szczenięcy czas :)
One tak szybko dorastają że człowiek nie nadąża się tym nacieszyć choć czasem ten okres młodzieńczy sprawia że brak nam sił,ale jednak jest to piękne,trzeba się cieszyć każda chwilą z nimi spedzona bo on tak szybko uciekają.
OdpowiedzUsuńZdrowia Wam zycze:-)
Uroczy był z niego dzieciak <3 Też lubię patrzeć na stare zdjęcia swoich zwierzaków, one tak szybko rosną i się zmieniają...:)
OdpowiedzUsuńJaki był słodziak! :)
OdpowiedzUsuńFantastycznie sie ogladalo :) Technika schodzenia z lozka i misiaki na spacerze, wymiataja :)!
OdpowiedzUsuńCudownie tak zobaczyć wszystkie etapy życia psa, począwszy od przybycia do domu :). Świetna fotorelacja!
OdpowiedzUsuńWyrósł Ci na wielkiego psa i bardzo ładnego :)
Pozdrawiamy!
Sama słodycz! Był po prostu cudny, jako psie dziecko, tylko kiedy to dziecko zdążyło Ci tak urosnąć. ;)
OdpowiedzUsuńFajnie tak powspominać...
OdpowiedzUsuńJak każdy szczeniak - słodziak... I to całkiem niewinny.. :D
Pozdrawiamy,
Monia i Roxi,
http://psie-perypetie.blogspot.com/
Przepraszam za nieobecność.
Fajnie popatrzeć na swojego psiaka, jak jeszcze był szczylem. Ubolewam nad tym, że nie mam zdjęć Habsterskiego, gdy był szczeniakiem, bo bardzo ciekawi mnie, jaki był i jak wyglądał.
OdpowiedzUsuńSłodziak :D
OdpowiedzUsuńPiękny pies :) I patrząc po kolei na zdjęcia można zauważyć, że Emet nie tylko rośnie ze zdjęcia na zdjęcie ale również jest coraz szczęśliwszy :) i to dzięki Tobie :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam go bezapelacyjnie! Nie wiem jak, nie wiem kiedy, ale mam nadzieję, że kiedyś poznam Emeta osobiście ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy, Asia i Bona
http://piesoswiat.blogspot.com/
Ale słodziak ! :)
OdpowiedzUsuńOglądając zdjęcia genialnie widać jak Emet rośnie i rośnie i rośnie... i temu rośnięciu nie ma końca :D Ale widać też jak staje się coraz bardziej szczęśliwym psem :)
OdpowiedzUsuńCudownie patrzeć, jak się zmieniał <3 Ja też mam masę zdjęć swojego, choć u nas aż tak dużej różnicy nie widać :D
OdpowiedzUsuńA widzę, że czerwona smyczka potrzymała się długo :D
Zdjęcia są po prostu przezabawne. Świetna fotografka z cienie. Jeden z najlepszych postów. No i oczywiście nasza gwiazda Emet też dał czadu. Pozdrawiamy i zapraszam do nas http://niszczycielsko.blogspot.com
OdpowiedzUsuńMałe Emeciątko! :D Przez niektóre fotografie o mało nie zsikałam się ze śmiechu :P
OdpowiedzUsuńTechnika schodzenia z łóżka powala :P
OdpowiedzUsuńSzczęściarz <3
OdpowiedzUsuńAż łezka w oku się kręci, gdy widzi się tak wspaniale kończące się historie <3
Boooooże, jakie to słodkie!!! Kocham patrzeć na takie zdjęcia <3 Niestety nie posiadam zdjęć swojego psa z dziecięctwa, więc chętnie patrzę na cudze :)
OdpowiedzUsuńAle był pięknym maluszkiem. ;-) Żałuję, że ja nie widziałam małej Shushy.
OdpowiedzUsuńShusha Schroniskowy Spaniel
Ojejku ale był/jest słodziutki :D.
OdpowiedzUsuń