Dzisiaj zaczynamy wakacje! Długo wyczekiwane, calutkie trzy miesiące wolnego (ach te studenckie przywileje) :). Zauważyłam, że w zeszłym roku nie pojawił się taki wpis więc napiszę o tym, co zamierzamy przepracować przez ten długi czas. Jak zawsze planuję tyle, ile naprawdę jestem w stanie zrobić żeby później się nie rozczarować.
NASZE CELE
→ odwołanie- może nie powinnam w ogóle wypowiadać się w tej kwestii ;) jest źle, bardzo źle- Emet na ten moment nadaje się na świetnego psa myśliwskiego (tak a propos, dzisiaj dostałam propozycję wypożyczenia go na polowanie, całkiem serio). Co więcej- brak planu naprawczego. Mam wrażenie, że próbowaliśmy wszystkiego. Dwa miesiące na wsi na lince? No way.
→ odwrażliwianie na ruszające się obiekty- chciałabym, żeby Emet przestał interesować się motorami i traktorami tak jak innymi dziwadłami, które całkiem fajnie udało nam się opanować (na smyczy), co jest niezbędne do właściwego odwołania
→ sztuczki : nauczyć cofania, omijania mnie, sztuczki ,,chowaj się'' na ręce, targetowania nosem podstawki i ewantualnie robienie bąbelków w wodzie, wchodzenie od tyłu między nogi; przedłużyć trzymanie pozycji w ukłonie i trzymanie przedmiotów w pyszczku; przypomnieć sprzątanie zabawek do pudła, poza tym utrwalać stare sztuczki
→ omijanie słupka/drzewa- czas znów zwiększyć odległość
→ ciasteczka :)- dawno nie piekłam, pan Emet się ucieszy
→ pływanie! - Emet będzie pływał na wsi codziennie, co daje koło 62 dni pływania :)
→ stawy- do pływania chcę dorzucić preparat na stawy Aniflexi fit, ale to jeszcze pozostawiam do przemyślenia na ten tydzień
→ bieganie- jeden z powodów, dla których wyjeżdżamy na tak długi czas na wieś. Chciałabym zwiększyć dystans do 10km ciągłego biegu, ze względu na brak sensownego pasa biodrowego póki co Emet będzie biegać luzem
→ spacery- zajmą nam one większość czasu- niekończące się pola, lasy. Jedyne ograniczenie to ucieczki Emeta za ruszającymi się obiektami, cokolwiek to jest. Pożyjemy, zobaczymy. Kilometrów na pewno zrobimy dużo, planuję kilka wędrówek powyżej 30km
→ zdjęcia- kiepski aparat to kiepskie możliwości, więc w tym roku postaram się znacznie ograniczyć ilość zdjęć (pogoda postanawia przesadzać ze słońcem- kilka ładnych słonecznych z wyjazdu na pewno będzie, bez obaw)
→ zakupy- w planach do kupienia na wakacje są szelki EasyWalk (tym razem zapinane z przodu, już się szyją), zwykła taśmowa obroża półzaciskowa w żarówiastym żółtym kolorze (póki co znalazłam tylko takie bliżej miodowego odcienia, jak widzieliście mocny żółty dajcie znać), dodatkowo myślę nad piłką ażurową i tak jak pisałam wyżej preparatem na stawy
→ obedience- na wakacje zero nowych ćwiczeń i szlifowania starych kiedy będzie ciepło, bo wszystko sobie zepsujemy poza tym takie odpoczynki wychodzą nam tylko na dobre. W przypadku chłodniejszej pogody lub deszczu, jedyną możliwością jest wydłużenie chodzenia przy nodze. Od września wracamy do treningów ♥ ! Wtedy do planów dojdzie dalsza zabawa z patyczkiem, aportem i polepszenie ,,up'' przy nodze i reszta którą będzie trzeba odnowić po wakacjach, ale o tym za dwa miesiące.
→ wziąć się za siebie!- nie mogę, nie mogę dłużej myśleć o przeszłości. Już nie raz przekonałam się, że to moje nastawienie gra największą rolę w zachowaniu Emeta
I oby powroty do mnie odbywały się zawsze z taką prędkością :
Ma być przyjemnie i aktywnie. Nasze wakacje na wsi zaczęły się dzisiaj, prawdopodobnie będziemy tu dwa miesiące. Oby ten czas był udany i Wam życzę tego samego :).
Ściska Was najbardziej fotogeniczny team świata!
(taki żarcik)
NASZE CELE
→ odwołanie- może nie powinnam w ogóle wypowiadać się w tej kwestii ;) jest źle, bardzo źle- Emet na ten moment nadaje się na świetnego psa myśliwskiego (tak a propos, dzisiaj dostałam propozycję wypożyczenia go na polowanie, całkiem serio). Co więcej- brak planu naprawczego. Mam wrażenie, że próbowaliśmy wszystkiego. Dwa miesiące na wsi na lince? No way.
→ odwrażliwianie na ruszające się obiekty- chciałabym, żeby Emet przestał interesować się motorami i traktorami tak jak innymi dziwadłami, które całkiem fajnie udało nam się opanować (na smyczy), co jest niezbędne do właściwego odwołania
→ sztuczki : nauczyć cofania, omijania mnie, sztuczki ,,chowaj się'' na ręce, targetowania nosem podstawki i ewantualnie robienie bąbelków w wodzie, wchodzenie od tyłu między nogi; przedłużyć trzymanie pozycji w ukłonie i trzymanie przedmiotów w pyszczku; przypomnieć sprzątanie zabawek do pudła, poza tym utrwalać stare sztuczki
→ omijanie słupka/drzewa- czas znów zwiększyć odległość
→ ciasteczka :)- dawno nie piekłam, pan Emet się ucieszy
→ pływanie! - Emet będzie pływał na wsi codziennie, co daje koło 62 dni pływania :)
→ stawy- do pływania chcę dorzucić preparat na stawy Aniflexi fit, ale to jeszcze pozostawiam do przemyślenia na ten tydzień
→ bieganie- jeden z powodów, dla których wyjeżdżamy na tak długi czas na wieś. Chciałabym zwiększyć dystans do 10km ciągłego biegu, ze względu na brak sensownego pasa biodrowego póki co Emet będzie biegać luzem
→ spacery- zajmą nam one większość czasu- niekończące się pola, lasy. Jedyne ograniczenie to ucieczki Emeta za ruszającymi się obiektami, cokolwiek to jest. Pożyjemy, zobaczymy. Kilometrów na pewno zrobimy dużo, planuję kilka wędrówek powyżej 30km
→ zdjęcia- kiepski aparat to kiepskie możliwości, więc w tym roku postaram się znacznie ograniczyć ilość zdjęć (pogoda postanawia przesadzać ze słońcem- kilka ładnych słonecznych z wyjazdu na pewno będzie, bez obaw)
→ zakupy- w planach do kupienia na wakacje są szelki EasyWalk (tym razem zapinane z przodu, już się szyją), zwykła taśmowa obroża półzaciskowa w żarówiastym żółtym kolorze (póki co znalazłam tylko takie bliżej miodowego odcienia, jak widzieliście mocny żółty dajcie znać), dodatkowo myślę nad piłką ażurową i tak jak pisałam wyżej preparatem na stawy
→ obedience- na wakacje zero nowych ćwiczeń i szlifowania starych kiedy będzie ciepło, bo wszystko sobie zepsujemy poza tym takie odpoczynki wychodzą nam tylko na dobre. W przypadku chłodniejszej pogody lub deszczu, jedyną możliwością jest wydłużenie chodzenia przy nodze. Od września wracamy do treningów ♥ ! Wtedy do planów dojdzie dalsza zabawa z patyczkiem, aportem i polepszenie ,,up'' przy nodze i reszta którą będzie trzeba odnowić po wakacjach, ale o tym za dwa miesiące.
→ wziąć się za siebie!- nie mogę, nie mogę dłużej myśleć o przeszłości. Już nie raz przekonałam się, że to moje nastawienie gra największą rolę w zachowaniu Emeta
I oby powroty do mnie odbywały się zawsze z taką prędkością :
Ma być przyjemnie i aktywnie. Nasze wakacje na wsi zaczęły się dzisiaj, prawdopodobnie będziemy tu dwa miesiące. Oby ten czas był udany i Wam życzę tego samego :).
Ściska Was najbardziej fotogeniczny team świata!
(taki żarcik)
Trzymam kciuki! :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia :)
OdpowiedzUsuńFotogeniczny przede wszystkim hah. Widzę, że ambitnie podeszliście do tegorocznych wakacji. My musimy zacząć odwołanie, no i zaczynamy przygodę z kagańcem. Będzie ciężko, ale co nas nie zabije to wzmocni. No cóż powodzenia. Zapraszam do nas http://niszczycielsko.blogspot.com
OdpowiedzUsuńPowodzenia i wytrwałości życzę :) Z jakiego sklepu ta obroża?
OdpowiedzUsuńJeszcze szukam fajnego kolorku, ten żółty co na razie znalazłam to z Pawsitive Dog Design.
UsuńNie wiem o co Ci chodzi z tym aparatem, fajnie zdjęcia wrzucałaś do tej pory
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
MIchał
szkola-doberman.pl
Tak, dlatego że były robione aparatem siostry ;).
UsuńPowodzenia! No i odpoczywajcie sobie na tej wsi! :)
OdpowiedzUsuńTrochę tego jest, trzymam kciuki :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia!
OdpowiedzUsuńU nas z odwołaniem jest chwilowo krytycznie - bardzo się pogorszyło. Mamy linkę i będziemy ćwiczyć! Jednak zapachy są taakie interesujące ;)
Trzymam kciuki za powodzenie wszystkich planów i czekam na relację, jak Wam się to udało!
OdpowiedzUsuńCudownych wakacji :)
Powodzenia dużo tego macie :D
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki i łkam, że piękne dni wakacji trzymiesięcznych już daleko za mną:)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za zrealizowanie planu na wakacje! :D I odpoczynku od nauki życzę. ;)
OdpowiedzUsuńPowodzenia! :D
OdpowiedzUsuńmerlaki.blogspot.com
POZDRAWIAMY H&O
Powodzenia w realizacji planów na te wakacje! :D
OdpowiedzUsuńWakacje ... Ach ... Stęskniłam się ...
OdpowiedzUsuńCo do Waszych planów to nie pozostaje mi nic innego jak trzymać mocno za Was kciuki i życzenia powodzenia :) My również bierzemy udział tym projekcie i zapraszam do nas na post o tym ;)
http://z-rudzielcem-przez-zycie.blogspot.com/
Co do tego odwoływania... Czytałaś może "Aria, do mnie!"? Jest tam pare zabaw/ćwiczeń, które mogłyby się Wam przydać :).
OdpowiedzUsuńboxertayra.blogspot.com
Tak, czytałam i wszystko wykorzystałam, zabawy stosuję cały czas :). Emet jest psem, który nie boi się niczego i sam wszystko kontroluje. Przykład? Jako szczeniak uciekał ode mnie kilometr na działkę do rodziny z której wracaliśmy (dostawałam telefon) po czym znów przybiegał do mnie. On ciągle myśli, wie że i tak wróci więc moje chowanie itd niewiele na nim robi, a każda ucieczka tylko go nagradza. Cóż, ciężki przypadek.
UsuńCo za lista, powodzenia od nas także Wam się przyda :). Zazdroszczę trzech miesięcy wakacji!
OdpowiedzUsuńTrzymamy kciuki :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia ! :D
OdpowiedzUsuńNie da się ukryć, że zazdrościmy 3 miesięcy wakacji :P ;)
Nie pozostaje mi nic innego, jak zyczyc Wam udanego wypoczynku :)! Zdjecie teamu mega :)!
OdpowiedzUsuńUdanego wypoczynku! Wakacjujcie! :)
OdpowiedzUsuńAle Wam fajnie… ^^
OdpowiedzUsuńJa chciałabym zwiększyć do 30km ciągłego biegu- niestety zawsze się zatrzymuję i idę po kawałku bo a tu coś mnie uwiera, tu kolka albo inne wymówki.
Zobacz sobie ten pas WzR, jest tani, ma paski jak Ruffwear- nie przez środek tylko dla każdego uda jeden. A nuż przypasuje? Szoda, że się nie spotkamy bo wziełabym Ci te co mam żebyś sobie pomierzyła.
Właśnie parę dni temu zamówiłam Aniflexi fit, bo szukała nowego preparatu na stawy, a ten wydaje się ciekawy i cena jest znośna. Póki co jestem zadowolona, ciekawią mnie tylko późniejsze efekty :) Udanych wakacji!
OdpowiedzUsuńŻyczymy wam powodzenia! :)
OdpowiedzUsuń