Jesienno-zimowy psi haul zakupowy

Dzisiaj pokażę Wam kilka rzeczy, które do nas trafiło w ostatnim dość długim czasie, chociaż przeważająca część to jedzenie ;).
jhn
1) Ręcznik z mikrofibry dla psa (Biedronka)- potrzebowałam taki ręcznik na spacery, kiedy Emet wejdzie do wody a później trzęsie się z zimna (zdarza się to nawet podczas takiej pogody jak teraz), poza ubrankiem lepiej żeby był w miarę suchy.
2) Piłka na sznurku- tylko do nagradzania długimi rzutami, Emet raczej nie lubi twardych zabawek ale do aportowania jak najbardziej.
3) Materiałowa adresówka od Gadżeciaków- recenzja tutaj.
4) Biszkopty Purina Pro Plan- dostaliśmy podczas Parady Psów Adoptowanych, ale z racji alergii Emeta te smakołyki jak i próbki karmy poszły dla innych psiaków.
5) Smycz, zawieszka do kluczy i naklejka na samochód- od Dingo, także z Parady. Smycz pójdzie do paczki dla schroniskowych psiaków lub poczeka do rozdania na blogu :).
6) Chustka na szyję dla psa- pamiątka z Parady, Emet wygląda w niej uroczo ale chyba nie chciałby nosić jej na co dzień :D.
7) Próbki karmy, także z Parady.
8) Tchawice od Lolo Pets- wędzone kości nie bardzo służyły Emetowi, więc od czasu do czasu daję mu mniejsze kawałki, jak tchawice czy żwacze. Wolę kupować te w opakowaniu, są bardziej tłuste, nie wietrzeją tak.

jino
9) Karma Happy Dog- kupiłam dwa mniejsze opakowania, aby urozmaicić smakołyki podczas treningów. Niestety kawałki są bardzo tłuste, więc ręce szybko się brudzą ale za to psu smakuje ;).
10,11) Smakołyki Alpha Spirit i pasztet w tubce Trixie- zdecydowanie ulubiony zestaw treningowy Emeta! Na pewno nie raz jeszcze je kupię. Ćwiczymy na karmę, ale czasami lepsza nagroda się przyda.
12) Karma Mills Farm i Wolf od Wilderness- u nas temat karm pewnie lepiej byłoby przemilczeć. Kiedyś dostałam ciekawy komentarz o tym, jak pokazuję smakołyki i zabawki a jednocześnie daję psu Markusa, tak to chyba było z tą karmą. To nie jest proste, po barfie nie mogę znaleźć karmy którą Emet będzie choćby w połowie przyswajał tak jak mięso. Cały czas ma problemy żołądkowe, do tego dodać jego stresowanie się przeróżnymi rzeczami...Jak się okazuje, nie zawsze ta droższa karma jest lepsza. Tu nawet nie chodzi o to, że innemu psu służy- Emet jest alergikiem, nie miał robionych żadnych testów, doszłam do wszystkiego drogą eliminacji. Pomimo to coś się dzieje. Badania wychodzą w porządku. Przy następnym zamówieniu wybiorę Taste of the Wild Sierra Mountain, po wielu próbach ta karma sprawdzała się najlepiej i mam nadzieję, że przy niej zostaniemy na dłużej. Tak swoją drogą, jak ktoś myśli że karma powyżej 300 zł miesięcznie jest na studencką kieszeń to jest w błędzie ;). Uwierzcie mi, że zdrowie Emeta jest dla mnie najważniejsze. Ale cóż, byłabym głupia myśląc, że uniknę niekoniecznie miłych komentarzy na blogu.

jnhi
13) Pasta do zębów z wyciągiem herbacianym, Trixie- myjecie zęby swoim psom? Kiedyś pisałam o tym więcej. Warto to robić, naprawdę warto. Emet kiedyś nie dał zbliżyć do siebie szczoteczki, teraz stoi grzecznie i czeka aż wszystkie zęby będą wyszorowane. 
14) Miś, gratis od zooplus- takie pluszaki z bawełnianych sznurków także czyszczą zęby, więc lubię dawać je do memłania Emetowi.
15) Tubka silikonowa (Rossmann)- pewnie wielu z Was już ją widziało, dla mnie świetny gadżet- można wlać tam jogurt, przeróżne pasty czy co tam wymyślicie. Świetnie sprawdza się jako nagroda, wiadomo że wychodzi taniej niż kupowanie gotowych pasztetów w tubkach.
16) Piłka z piszczałką (Pepco)- w zestawie 4 sztuki. Nie spodziewajcie się, że piszczałka długo wytrzyma (chociaż dwie z naszych działają już prawie miesiąc). Emet zawsze dostaje coś od gości, a jak są to piszczące zabawki to później jest problem- w końcu trzeba zabrać. Albo czekać aż sąsiedzi zapukają do drzwi ;).
17) Suszone płuca- tak jak wszelkie inne suszonki, uwielbiane przez Emeta ale dawane ze znacznym umiarem.
18) Kiełbaski z serem JK Animals- szukałam na wyjeździe naturalnych smakołyków i znalazłam, w dodatku Emet za nimi szaleje. Wystarczą dwie kiełbaski na spacer i już mam psa przy sobie :D.
19) Szarpak z piłką Kong Squeezz (Dog's Craft)- kolejny szarpaczek tej firmy, jak tylko zobaczyłam że mają szarpak z piszczałką, musiałam go kupić. Czasami na treningu jest tak, że Emet wygląda na zmęczonego/znudzonego i ciężko go zmotywować. Wtedy wyciągam piszczącą piłkę- i nagle pies robi wszystkie rzeczy naraz, skacze, obraca się dostawiając do nogi. A dodając do tego możliwość szarpania- zabawka idealna! Piłka w rozmiarze L, akurat dla Emeta. Jestem ciekawa jak z trwałością piszczałki, póki co działa bez zarzutów. Nasz wcześniejszy szarpak od Dog's Craft opisywałam tutaj.
20) JW Hol-ee Roller czyli słynna ażurka, u nas w rozmiarze L (kupiona także u Dog's Craft)- czy jest taka warta uwagi? Dla psa lubiącego się szarpać i aportować- zdecydowanie! Jest miękka, elastyczna podczas przeciągania, wygodna do trzymania przez psa. Emet poleca :).
_DSC7648
Nie mogło też zabkraknąć nowych misiaków, Emet dostaje je przy każdej możliwej okazji i bez okazji ;). Mały szczeniaczek musi z czymś zasypiać, a że szybko mu się nudzą pluszaki...
Ten po prawej kupiony w Pepco, ma w środku piszczałkę i bardzo fajnie można się nim przeciągać.
jkb

Komentarze

  1. Z jakiej firmy piłka na sznurku? Wytrzymała? :D
    Reaktywuję bloga, zapraszam! www.wytresowackota.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sprawdziłam w internecie, z Dingo. Jest bardzo twarda więc nie sądzę żeby przy normalnej zabawie/aportowaniu mogłaby się zniszczyć. Jedyne co może kiedyś się zepsuć to sznurek, ale wtedy wystarczy przełożyć go drugi raz ;).

      Usuń
  2. Dużo tych zakupów. JK Animals robi fajne smakołyki. Ale ten szarpak wygląda super. Gdybym miał psa, który by się tym zainteresował...

    PS. Są kłopoty techniczne z drugim zdjęciem, odświeżenie strony nie pomaga.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mam pojęcia co zrobić, bo u mnie wszystko jest normalnie. Wgrywam zdjęcia przez flickr- po kliknięciu w nie powinno przejść do strony.

      Usuń
    2. No właśnie się zastanawiałam dlaczego przez flickr, normalnie przez blogspota nie Ci nie wchodzą?

      Usuń
    3. Wchodzą, ale bardzo tracą na jakości. Jedyne co mi przeszkadza to te napisy po najechaniu na zdjęcie, ale już kiedyś próbowałam to zmienić i nic.

      Usuń
  3. Ażurka ostatnio bardzo rozchwytywana :) Kiedy kupiłaś tubkę ? U nas chyba nie ma, a szkoda :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dołączę się do pytana. :) Byłam pewna, że tylko w wakacje były dostępne...

      Usuń
    2. Faktycznie kupiłam wcześniej, ale jeszcze po wakacjach u nas w Bydgoszczy widziałam bo zastanawiałam się czy dokupić kolejną. Możliwe, że już nie ma.

      Usuń
  4. Świetne zakupy. Szarpak mnie ciekawi! Mój rozpruwacz niszczy wszelkie zabawki, które posiadają futerko, ale może w końcu się skuszę i kupię jej taki :3 Aktualnie jestem przy wybieraniu obroży i rozmyślaniu nad butami na mroźne dni :)

    OBY WIĘCEJ ZAKUPÓW! Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Duże zakupy takie chyba każdy lubi :)
    Obserwujemy i zapraszamy do nas:
    oczamipsa365.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Dużo Wam tego przybyło- Emet pewnie zadowolony ! :)
    Również kupiłam ten ręcznik w biedronce na "śnieżne i deszczowe dni" - tyle, że śniegu nie ma ... W każdym razie jestem pewna, że nam się przyda. Poza tym urzekły mnie te kieszonki na ręce- przemyślana rzecz :)
    Suszone mięso ? - to jest to ! Noris też ma świra na jego punkcie ! Siedzi koło komody ze smakołykami i czeka, aż pańcia się nad nim zlituje i ta mały kąsek.

    Pozdrawiamy: O&N

    OdpowiedzUsuń
  7. Też mamy ten ręczniczek z biedronki i super wchłania wilgoć, jedynie żałuję, że taki mały :). Fajne zakupy, ta zabawka od Dog's Craft wytrzymała?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nasz poprzedni szarpak tej firmy przetrwał całe wakacje i z powodzeniem używany jest do teraz, nic się z nim nie dzieje więc jestem jak najbardziej zadowolona jeśli chodzi o wytrzymałość. Z amortyzatorem też wszystko ok :). Tego używamy krótko, ale jest tak samo wykonany.

      Usuń
  8. Ja Spike'owi zęby myję raz na jakiś czas, ale myje :) Ażurkę też mamy, ale jakoś bez rewelacji, bawi się nią, ale woli inne piłki :D, w końcu muszę gdzieś dorwać tą tubkę na smakołyki, wydaję się mega wygodna i praktyczna. :D

    OdpowiedzUsuń
  9. O, jak ja lubię takie posty :). Świetne rzeczy, ażurkę planuję już od sama nie wiem kiedy, ale ciągle nie mogę się zmobilizować, żeby ją zanówić.

    Pozdrawiamy E&D

    OdpowiedzUsuń
  10. Dużo tych rzeczy :) zastanawiałam się jak pisałaś o karmie, że nie jest na studencką kieszeń, czy mieszkasz z Emetem na stancji? :) nie musisz odpowiadać oczywiście jeśli to byłby problem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wynajmujemy kawalerkę, chociaż można porównać do pokoju ;).

      Usuń
  11. Ażurek najlepsza zabawka dla tych szarpiących, skaczących, łapiących w powietrzu, goniących, ciągnących - wszystko w jednym. Mój Amper jest nią zachwycony i zdecydowanie bardziej woli pracować na tą właśnie piłkę niż na cokolwiek innego. I wszędzie się nadaje! Potwierdzone info ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Super! W październiku też będę przeprowadzać się zapewne na stancję i zastanawiałam się właśnie czy życie z psem jest tak możliwe :) Bo na razie jak przeglądałam oferty to niestety na większości dodana jest informacja, że bez zwierząt. Ale widać, jest to możliwe :) Dzięki za odpowiedź!

    OdpowiedzUsuń
  13. Fajne zakupy! :) Ja ostatnio trochę przystopowałam. ;P
    Pozdrawiam :)
    collie-jetta.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. Całkiem dużo Wam się tego nazbierało! Ten szarpak wygląda super, tylko szkoda, że to futerko takie zbite, mogłoby być bardziej puchate :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Lubię takie "haule", szkoda tylko, że potem moja lista interesujących psich gadżetów się powiększa i często nie chce dać mi spokoju ;))
    Też zakupiliśmy niedawno ażurówkę, taki sam kolor, taki sam rozmiar :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie mam pojęcia, czy dodałam poprzedni komentarz, bo odświeżyła mi się strona, więc możliwe, że go nie ma, ale w razie W piszę od nowa.
    Dużo tych rzeczy, ale weźmy pod uwagę, że niektóre rzeczy są z jesieni :). Ja nie potrafię tyle wydać na Psa. Niestety moje oszczędności ograniczyły się do kupowania karmy i ewentualnie jakiś małych smakołyków, bo mama twierdzi, że karma za droga, że lepsza jest z biedronki, ja się uparłam, że nie, mama powiedziała, że skoro tak mi zależy, to niech sama płacę. Zgasiła mnie... ale płacę sama. Przy dwóch Psach karma schodzi szybko, więc za karmę płacę najwięcej.
    Smakołyki są najlepsze wyjęte z piekarnika - wtedy mam 100% pewności, że używam naturalnych składników, wiem, co je mój Pies. Niestety, może się wydawać, że tych smakołyków jest dużo, ale zwykle bierzemy ich po garści i się okazuje, że jest ich malutko :(.
    Mimo alergii Emeta dziwię się, że większość rzeczy to jedzenie, trudno znaleźć cokolwiek dla Psów alergików. A pasta do żarcia z Trixie nie ma zbóż?
    Bardzo zaciekawiły mnie kiełbaski z JK Animals, pasta do kieł z Trixie i w szczególności szarpak z piłką Kong Squeezz, szukamy jakiegoś szarpaczka, ale wszystkie są zbyt drogie i słabe. Mogłabyś o szarpaczku nieco więcej naskrobać? Ale najpierw zrealizuj posty, które miałaś w głowie od dawna, a recenzję mogłabyś przełożyć, mogłabym poczekać :D. Jeśli nie bardzo chcesz pisać recenzję specjalnie dla mnie :P, to... po prostu nie pisz.
    Bardzo podobają mi się zakupy, chciałabym tyle wydawać na Psa, ale niestety oszczędności nie pozwalają :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, dość trudno chociaż ja i tak daję mu stosunkowo mało smakołyków, bo mam do skarmienia całą dzienną dawkę karmy z ręki. Ta pasta nie ma zbóż, chociaż nie wiem czy każda wersja. Przykładowy skład : Mięso i produkty pochodzenia zwierzęcego [m.in. wątroba] (min. 27%), żelatyna (0,1%), oleje i tłuszcze, warzywa (przyprawy), pietruszka (0,1%). Jak na naprawdę okazyjne dawanie jest ok ;).
      Co do szarpaka to możesz poczytać recenzję poprzedniego od tej firmy, którą podałam w poście : http://mojprzyjaciel-pies.blogspot.com/2015/08/szarpak-rugby-od-dogs-craft-by-wonder.html . Zmienia się tylko piłka, a swoją drogą to pojawi się wkrótce recenzja samej piłki konga, właśnie tej co jest przy szarpaku :).
      Uwierz mi, że muszę mocno ograniczać wszelkie wydatki. Ja także sama płacę za psa i nie zostaje mi na nic poza karmą, jeśli z jakiejś okazji dostanę od kogoś pieniądze to mogę mu czasami kupić coś więcej. Zdarza się też, że dostanie coś od kogoś z rodziny. Nie mogę się doczekać czasów, kiedy będę mogła zupełnie sama rządzić wydatkami, chociaż nie wiem czy to będzie dla mnie lepsze :D.

      Usuń
    2. Dzięki za link, już lecę czytać pościk :D.
      No to jesteśmy w tej samej sytuacji, jeżeli chodzi o pieniądze. Czasami dostanę coś od rodziców, ale zawsze wydaję na Psa. Odkładam na karmę, na statyw i torbę do aparatu, ale chyba będę musiała z tego zrezygnować :(.
      Jak się rządzi swoimi pieniędzmi, to wiadomo, że cała kasa idzie na Psa, nic nas nie ogranicza :P

      Usuń
  17. super zakupy :)widać, że Emet zadowolony. U nas ażurka to ostatnio zabawka nr.1

    OdpowiedzUsuń
  18. Wow, ale świetne zakupy. I jak tu oszczędzać pieniądze, kiedy widzę ten szarpaczek z piłką... Już widzę jak Toffi by się nim bawił, bardzo lubi takie zabawki, a jesteśmy aktualnie na etapie przekonywania psa, że zabawa to świetna sprawa :D I podobnie jak osoba wyżej, zakupy dla psa sprawiają mi więcej radości niż dla siebie :D

    OdpowiedzUsuń
  19. Spore zakupy, ale pies zapewne zadowolony :D
    Za niedługo również mam zamiar kupić ażurkę. Tyle dobrych opinii, że aż grzech nie kupić psu, który kocha piłki w każdej postaci :P
    Będę zaglądać częściej i zapraszam do nas: http://psotaa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  20. Super zakupy, tyle ciekawych rzeczy :) Można tylko pozazdrościć Emetowi takich super zakupów. :D

    Pozdrawiamy cieplutko!
    http://codziennebeagle.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  21. Mam ten sam ręcznik :D Duże zakupy zrobiliście a ażurka jest najlepsza tylko szkoda, że długo nie wytrzymują psich zębów :P

    OdpowiedzUsuń
  22. Ło ja, ile rzeczy. Lubię takie posty, choć sama nie zawsze mogę sobie pozwolić na takie zakupy. Po świętach powiedziałam, że zaciskam pasa i co najmniej przez trzy miesiące nic nie kupię, ale już widzę, że brakuje Nel kilku rzeczy i planuję większy wydatek. Czasem po prostu inaczej się nie da ;)
    Psiak pewnie zadowolony z zakupów! Jak do mnie przychodzi paczka, to mam wrażenie, że Nela wie, że to do niej...
    Pozdrawiam, ściskam i zapraszam do nas na nowy post: http://czarnekudelki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  23. O jejku ile rzeczy :D! Świetny post czekam na następny :D Pozdrawiamy Wika&Fini&Pago

    OdpowiedzUsuń
  24. Chustka i misiaki super :)! Zdjecia Emecika z misiakami jeszcze lepsze <3

    OdpowiedzUsuń
  25. Fajne zakupy:) Zapraszamy do nas!:)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz