Przygody psiej psychiki i psia praca inżynierska

DSC_0026_1
najważniejszy dla psiego umysłu reset


Po ostatnim dość burzliwym wpisie kiedy zdawało się, że wali się wszystko dookoła, czas na chwilę wytchnienia. Wróćmy jednak na moment do ostatnich wydarzeń. Emet dostaje leki od ponad trzech tygodni, mniej więcej po 10 dniach mogłam już mówić o zauważalnej poprawie. Wdrożyłam dużo behawioralnych ćwiczeń, odwrażliwiania na wiele zachowań. Czułam się dziwnie- jak pracując ze szczeniakiem, który uczy się zostawać w domu. Aczkolwiek przynosi to świetne efekty, a leki okazały się tutaj niezbędne. Od czasu niezbyt udanych wyjść z domu, zostawiłam go samego tylko kilka razy. W ciągu tych trzech tygodni tylko raz miałam poważny problem, kiedy Cielak postanowił że dzisiaj to on mnie nie wypuści. Poza tym, póki co wszystko na plus. To dopiero początek, ale jest duża nadzieja że z tego wyjdziemy.

DSC_0010_1
mentalnie ciągle szczeniak :)

I teraz temat, który wielu z Was interesuje, mnie aktualnie trochę mniej :D- czyli studia. Do obrony pracy inżynierskiej zostało około 9 miesięcy, jednak ostatni czas był dość wymagający pod tym kątem. Zatwierdzenie tematu poszło po mojej myśli, czyli temat dokładnie taki jaki miałam w głowie jeszcze przed rozpoczęciem studiów. A brzmi on tak : ,,Fizjologiczna rola rozgrzewki i jej przeprowadzanie w treningu psów sportowych''. To chyba coś, co trzyma mnie przy tych studiach. Zależy mi na tej pracy, aby była ona naprawdę wartościowa i przydała się wielu dociekliwym osobom trenujących ze swoimi psami. Do tej pory nie powstało żadne tak szczegółowe opracowanie tematu psiej rozgrzewki. Planuję zawrzeć w nim także część praktyczną- poza przykładowymi ćwiczeniami, będą pomiary temperatury mięśni, ciśnienia, tętna i liczby oddechów. Będzie także zróżnicowanie na czas trwania rozgrzewki. Nie jest to prosta praca polegająca na przepisaniu literatury, ale o to mi chodziło- chcę napisać coś swojego i zamierzam włożyć w to dużo serca. Trzymajcie kciuki, bo praca po obronie będzie całkowicie dostępna i mam nadzięję, że z niej skorzystacie! :)

DSCF7964
Emet wpadł na chwilę oglądać kwalifikacje agility :)

Na dzisiaj tyle chciałam Wam przekazać, to rzeczy wokół których kręciły się ostatnie tygodnie. A zapomniałabym! Wreszcie mam ustalone praktyki, które muszę odbyć w te wakacje. Zdecydowałam się na 2 tygodnie w ośrodku fizjoterapii zwierząt oraz 2 tygodnie w ogrodzie zoologicznym ❤. Mam nadzieję, że te wakacje pokażą mi co chcę robić w życiu :D.
Trzymajcie się cieplutko, za kilka dni post z recenzją naszego kolejnego ulubionego produktu.

Komentarze

  1. Prawda, czekałam na informacje o pracy inżynierskiej i w sumie cieszę się, że już znam temat! Ja przez ostatnie dni pisałam post o naszej rozgrzewce przed treningami i prawdopodobnie jeszcze dziś go opublikuję. Co prawda, w rozgrzewkach jesteśmy jeszcze amatorami, ale to co robimy przez te kilka minut w całości wystarcza by rozgrzać psie mięśnie jak i przestawić mózg z lenistwa na tryb pracujący.

    Ja ostatnio zaniedbałam czytanie postów na ulubionych blogach. Ostatnie tygodnie były bardzo ciężkie, a praca zabrała mi każdą wolną minutę. Dzisiaj, kiedy w końcu mam chwilę odpoczynku i nieco luźniejszy dzień, biorę się za nadrabianie zaległości.
    Życzę dużo zdrowia, powodzenia na praktykach (sama bym takie chciała ;P ) i pędzę do poprzedniego postu...

    OdpowiedzUsuń
  2. Czekam z niecierpliwością na twoją pracę, bo temat jest mega, nigdy się jakoś w to nie zagłębiałam i raczej za dużo się o tym nie mówi.
    Trzymam kciuki za dalsze postępy!

    OdpowiedzUsuń
  3. Tez chyba takie studia dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawy temat sobie wybrałaś. :D Podejrzewam, że łatwo nie będzie, gdyż nie jest to raczej coś o czym często się mówi, ale trzymamy kciuki i łapy!:D Z niecierpliwościom czekam, aż opublikujesz na pewno przeczytam i dowiem się czegoś więcej w tej kwestii. :D

    Pozdrawiamy:
    http://kundelektezpotrafii.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Kocham Cię za tę inżynierkę i trzymam kciuki! Jak cudownie, w zalewie prac naukowych, których jedynym celem jest kurzenie się w archiwum i udowodnienia, ze autor potrafi napisać nikomu niepotrzebne osiemdziesiąt stron, znaleźć coś wartościowego :) Czekam niecierpliwie <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Kochana o ile ogród zoologiczny to fajne miejsce, to paktyki raczej będa polegały na przynieś, podaj, pozamiataj. Faktem jest jednak, że jeśli poczujesz TO COŚ, to będziesz wiedziała co wybrać.

    Baaardzo wyczekuję na pracę i życzę owocnej twórczości!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdaję sobie z tego sprawę, ale nawet nie miałabym możliwości wyjechać na dłużej bez psa żeby odbyć całe 4 tygodnie praktyk u zoofizjoterapeuty, dlatego pomyślałam że jak mam stać 2 tygodnie i patrzeć się na pracę weterynarza, wolę sprzątać w zoo jednocześnie mieć kontakt ze zwierzętami. Co prawda nasze zoo powinno się przed innymi schować, ale dla samych ukochanych lemurów...<3
      Dziękuję!

      Usuń
  7. Ciekawy temat wybrałaś :) Trzymam kciuki i udanych praktyk! :D

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz