Wybiegowy Emet

_DSC5038

Tego dnia zastanawiałam się gdzie uciekać, bo w Emeta jak zwykle na wybiegu wstąpił mały szatan ;). Ten weekend spędzam na wolontariacie podczas półmaratonu bydgoskiego, dlatego wczoraj musiałam porządnie wybiegać psa, przydomowe szaleństwo to by było zbyt mało. 
Trochę ćwiczyliśmy, Emet cudował nad zwykłą komendą oznaczająca wejście na coś, zresztą zobaczcie na filmie. Gdyby ktoś jeszcze zastanawiał się dlaczego Cielak ma całkiem ładne mięśnie jak na cielaka :).



_DSC5010

_DSC5022
Jest jakiś konkurs na najbrzydsze zdjęcie psa?:P

_DSC5046

Wiecie co? W czwartek jedziemy nad morze. Pierwszy raz! To znaczy, ja byłam dawno temu ale pies nigdy. Dlatego czas to zmienić. Zabieram statyw, aparat i liczę na brak deszczu. A nawet jak będzie, ważne że odhaczymy kolejne miejsce z listy :).

Komentarze

  1. Udanego wypadu nad morze i czekamy na zdjęcia :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Życzę dobrej pogody na wyjazd nad morze! :D Ja planuję w grudniu się wybrać z psiakiem nad Bałtyk. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Przepiękne to zdjęcia na tle żółtych liści :D A pies wybiegany, jak mało który, super! :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Zdjęcie z zębiszczami wygrało wszystko! A co do filmiku... to am pytanie. To jest pies, koń, czy może pantera? hah

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyjęło się, że Cielak. Ale w takim razie zagadka nadal nie rozwiązana :D

      Usuń
  5. Mam nadzieję, że nad morzem Wam się podoba! My mieszkamy blisko morza, ale Mały Jack boi się fal ;-) próbuję go z nimi oswajać, ale efekt mizerny: piasek super, plaża super, patyki i zdechłe ryby (przed zabawą tymi ostatnimi oczywiście próbuję go hamować) - cudo! Ale fale, zdaniem Małego, gryzą. Nie dotykamy. Fuj ;-)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz