Oj to nasze obi powiecie. Całą zeszłą
zimę pracowaliśmy, w kwietniu byliśmy zgłoszeni na treningowe
zawody. Niestety po seminarium z Kamilą Buryn łapki Emeta wyjątkowo
się zbuntowały i prawie do końca maja walczyliśmy z problemem
opuszek cienkich jak błonki, rozrywających się po każdym
spacerze. Szybka decyzja o powrocie na barf i kolejne tygodnie
oczyszczania organizmu. W końcu wyszliśmy na prostą, był czerwiec
więc coraz cieplejsza pogoda. Ćwiczyliśmy sporadycznie, aż do
wakacji- lipiec, sierpień i połowa września jak zawsze ze względu
na temperatury zupełna przerwa od obedience. Wieczory u nas nie
wchodzą w grę, Emet nie jest psem na każde warunki, a już na
pewno nie najedzony i zmęczony całym dniem.
Także jesteśmy tutaj, prawie przy
końcu września i wracamy stopniowo do treningów. Tym sposobem
kwietniowy plan stał się październikowym. Wczoraj wybraliśmy się
na polankę blisko domu- przy placu zabaw i dzieciach grających w
piłkę (będzie widać na filmiku). Emet był cały czas bez smyczy
i to jest dla mnie najwyższa wartość- nawet, gdyby posypała się
cała reszta. I to tyle wspomnienia, to jedyna rzecz której na blogu
ruszać nie będę, ale zawsze jestem otwarta na wiadomości od Was.
Wiecie, jak było jeszcze w czerwcu.
Zrobiliśmy po kolei wszystkie
ćwiczenia (poza przeszkodą której nie mam), żeby zobaczyć jak to
wygląda po prawie 6-miesięcznej (o mamooo) przerwie. Spodziewałam
się, że będzie gorzej jeśli chodzi o same ćwiczenia, bo o
motywację nie musiałam się martwić. Tyle miesięcy laby, to na
końcu treningu Emet na słowo ,,koniec'' dostał strasznego świra,
musiałam pomóc mu się uspokoić, aczkolwiek ślady na rękach mi
zostały ;). Ale nie było tak źle- w niektórych momentach posypało
się chodzenie, spadła motywacja przy przywołaniu, poza tym bez
zmian. Patataj z aportem niedługo stanie się naszym znakiem
rozpoznawczym..
To był jedyny taki trening, teraz
będziemy pracować nad poszczególnymi elementami. Poniżej możecie
zobaczyć filmik, wszystkie ćwiczenia dałam tak jak były, wycięłam
tylko ten moment ,,mam aport i go nie oddam, jest super'' no i
oczywiście momenty zabawy i przerw.
*włączcie na yt w najwyższej jakości, nie wiem dlaczego kolejny raz nie działa HD
Poza pracą w takich i podobnych
warunkach, Emet przez wakacje zyskał świetną kondycję i mięśnie.
To wszystko daje bardzo fajną bazę do solidnych treningów, tych
biegowych także :). Najbliższy cel to przepracowanie elementów z zerówki z październikowego planu, a konkretnym celem będzie start jeśli już zdecyduję się na zapisanie nas na zawody.
*włączcie na yt w najwyższej jakości, nie wiem dlaczego kolejny raz nie działa HD
Na koniec wstawiam nasz plan, który
nie wymagał wielu poprawek. Jak widać pół roku przerwy może
niewiele zmienić, a Wasze wsparcie że będzie dobrze, bardzo
pomogło. Pozostaje mi dopasować dni ćwiczeń do planu zajęć,
uwzględniając moje pozostałe zajęcia (dużo zajęć) alee
przecież damy radę! Już nigdy nie użyję słowa ,,niemożliwe" w stosunku do mojego psa.
*kliknij na zdjęcie, żeby powiększyć
Trzymajcie się cieplutko bo zimno
nadchodzi, kolejny post o zoofizjoterapii chwilę po sobotnim
seminarium w Warszawie <3.
Zgłoś się na zerówkę na listopadowe, warszawskie zawody, serio. Bycie zapisanym na zawody jak nic sprawia, że człowiek zbiera się na treningu, a patrząc na film uważam, że macie naprawdę relane szanse tę zerówkę zaliczyć w niezłych punktach, jeżeli podszlifujesz detal tu i tam (jeżeli mam się wypowiadać dokładniej, to mailowo/ w wiadomości prywatnej).
OdpowiedzUsuńEmet ma motywację i myślę, że przez miesiąc jesteście w stanie dużo zrobić, a z tego, co wiem, to halowe warunki są dla niego bardziej sprzyjające...
Popieram! :)
UsuńSuper Wam idzie i oby tak dalej :) Od początku kibicuję Waszej "obikarierze" i widzę, że się nie poddajcie. Tworzycie fajny, zgrany zespół! Trzymam kciuki za powodzeni planu i czekam na wieści o tym, że zapisaliście się na zawody :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
with-astra.blogspot.com
Kiedyś nie lubiałam Obedience, bo zawsze mnie nudziło. Teraz uwielbiam ten sport i ćwiczę go z moją trójką ;) Super wam idzie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy justbobik.blogspot.com :)
Oj tak zimno. Z moim musze duzo cwiczyc, bo z jego ekscytacja trudno sobie czasem poradzic
OdpowiedzUsuńSuper plan ! Oby wam się udał. Jakie piękne masz okolice <3 Szkoda, że u nas takich nie ma. Fajnie, że udało wam się powtórzyć i nagrać fajny filmik !
OdpowiedzUsuńOby plan się udał :) dla mnie obi to czarna magia, nie wspominając o ipo :P ale powoli w tą magię wkraczam... :D
OdpowiedzUsuńZapraszam na mojego bloga :)
Powodzenia z planami na październik! Tak jakoś spodobało mi się takie rozpisywanie planów jak widać u Was na zdjęciu i chyba zacznę tak samo je rozpisywać, o ile nie będzie to żaden problem. :)
OdpowiedzUsuńOo pierwszy raz jestem u Was na blogu i coś czuję, że zostanę na dłużej. Post bardzo ciekawy. Powodzenia z dalszymi ćwiczeniami. Piękne zdjęcia <3 pozdrawiamy.
OdpowiedzUsuńsaragsd.blogspot.com
Ekstra, że robicie obi, bo to na prawdę fajny sport :) Sama ćwiczę z moim i z pewnością mogę powiedzieć, że w wielu rzeczach pomaga. Po obejrzeniu Waszego filmiku byłam pod wrażeniem!
OdpowiedzUsuńhttp://z-zycia-owczarka.blogspot.com/
Zapiszcie się na jakieś zawody! Na pewno dobrze Wam pójdzie :) Filmik świetny, super sobie radzicie!
OdpowiedzUsuńhttp://smallshaggy.blogspot.com/
Ja wiem, że wpis dodałaś miesiąc temu, ale jak to mówią: ,,Lepiej późno, niż wcale".
OdpowiedzUsuńByłam bardzo ciekawa, jakie masz plany dotyczące obedience, cały czas Wam kibicuję i razem z Wami czekam na start w zawodach!
Czytając tabelkę na końcu pomyślałam, że dużo pracy przed Wami. Ale skoro jesteście takim zgranym teamem, to wierzę, że szybko to ogarniecie i powtórki będą krótkie.
Na filmiku bardzo ładnie Wam idzie :D. Nam też już coraz lepiej wychodzi, a pracowanie nad motywacją to chyba nasz punkt 1, najważniejszy.
Czekam na kolejny filmik z treningu, lubię je oglądać! To daje mi sporo motywacji :).
Pozdrawiamy,
psi-temat.blogspot.com