Miałam już dawno coś napisać, ale nie miałam internetu. Z telefonu też mi się nie udało.
Wczoraj byłam cały dzień w Warszawie. Pogoda była ok, tylko po południu zaczęło padać.
Oczywiście byłam bez Emeta, a pojechałam w konkretnym celu- zwiedzić SGGW, głównie Wydział Medycyny Weterynaryjnej. Byłam w większości budynków, cały kampus tak bardzo mi się spodobał, że mogłabym już tam zostać. Nawet widziałam akademik, w którym miałabym zamieszkać...
Przez ten wyjazd dostałam jeszcze większego kopa do nauki biologii i chemii i teraz już nie odpuszczę.
Później chwilę pochodziłam po mieście, porobiłam zdjęcia i w domu byłam przed 22. Dzisiaj do szkoły na jedną lekcję. Miałam jechać do Myślęcinka na wybieg dla psów, ale cały czas pada, więc innym razem :).
Teraz kilka zdjęć, a 11 listopada urodzinowy post Emetka! :)
No dobra, będzie coś psiego. Ostatnio miałam kupić Emetowi szarpaki, ale pomyślałam dlaczego nie mogę ich zrobić sama? I zrobiłam, od razu kilka. Pierwsze nie wyszły tak jak chciałam i ogólnie muszę dokupić inne kolory ale ten na dole jest ok, Emet uwielbia się przeciągać.
Zamówiłam też 3 rzeczy na karusku, jak dojdą to napiszę tu o nich :).
Wczoraj byłam cały dzień w Warszawie. Pogoda była ok, tylko po południu zaczęło padać.
Oczywiście byłam bez Emeta, a pojechałam w konkretnym celu- zwiedzić SGGW, głównie Wydział Medycyny Weterynaryjnej. Byłam w większości budynków, cały kampus tak bardzo mi się spodobał, że mogłabym już tam zostać. Nawet widziałam akademik, w którym miałabym zamieszkać...
Przez ten wyjazd dostałam jeszcze większego kopa do nauki biologii i chemii i teraz już nie odpuszczę.
Później chwilę pochodziłam po mieście, porobiłam zdjęcia i w domu byłam przed 22. Dzisiaj do szkoły na jedną lekcję. Miałam jechać do Myślęcinka na wybieg dla psów, ale cały czas pada, więc innym razem :).
Teraz kilka zdjęć, a 11 listopada urodzinowy post Emetka! :)
jeszcze tam wrócę... |
No dobra, będzie coś psiego. Ostatnio miałam kupić Emetowi szarpaki, ale pomyślałam dlaczego nie mogę ich zrobić sama? I zrobiłam, od razu kilka. Pierwsze nie wyszły tak jak chciałam i ogólnie muszę dokupić inne kolory ale ten na dole jest ok, Emet uwielbia się przeciągać.
Zamówiłam też 3 rzeczy na karusku, jak dojdą to napiszę tu o nich :).
ale straszydło tu z niego :P |
już to pisałam pod poprzednim postem - to super, że już wiesz co chcesz robić i będzie to praca z zamiłowania :)
OdpowiedzUsuńchcę..ale do tego jeszcze dużo pracy przed maturą :)
OdpowiedzUsuńSerio myślisz o weterynarii? To wspaniały zawód ale mega mega trudny psychicznie i fizycznie. Zanim podejmiesz decyzję o studiach spróbuj zaczepić się w jakiejś lecznicy na wolontariacie.
OdpowiedzUsuńByłam już nie raz na praktykach, jeszcze bardziej mi się spodobało, pomogło mi podjąć decyzję i chyba przy tym zostanę. Jak nie spróbuję to będę żałować, a wiem że to jest to, co chciałabym robić.
UsuńZuch Dziewczyna :) Trzymam kciuki, bo będzie trudno ale warto ♥
OdpowiedzUsuńxoxo
Widać, że kochasz zwierzęta. :) Byłby z Ciebie bardzo dobry weterynarz. :)
OdpowiedzUsuńWarszawka moja kochana Warszawka :D
OdpowiedzUsuńA piesek b.fajniusi :)
Wyjazd musiał być udany!
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia!
I kochany psiak! Już mu życzę najlepszego! :):*
Pozdrawiam,
Katherine Unique
ładne zdjęcia :) Słodki piesek :)
OdpowiedzUsuńŚwietny blog! Obserwacja za obserwację ? :)
Mój blog: http://fashioncarolinna.blogspot.com/
Mogłabym cię poprosić o kilknięcie w link sheisnside ? http://fashioncarolinna.blogspot.com/2013/11/nowa-parka-od-sheinside.html Na dole posta jest taki ciąg słów sheinside naczerwono jabś kliknęła kilka razy w niego to bym była mega wdzięczna
Ja chyba w Warszawie byłam tyko raz przejazdem. : ))
OdpowiedzUsuńkierunkowy48.blogspot.com
Ps: Obserwuję.
Interesujący blog. Mam psa, któremu za dużo pozwalałam i mam z nim teraz problemy. Widzę ciekawe rozwiązaniu u Ciebie. Dodaję obserwowanych i może zaglądaniu tu pomoże mi utemperować Bandka :)
OdpowiedzUsuńŚwietny szarpak, mój psiak też takowe uwielbia ! Widać, że wyjazd się udał!
OdpowiedzUsuńPOZDRAWIAM I ZAPRASZAM DO MNIE:*
Dziękuję :) Będę pamiętać :)
OdpowiedzUsuńOhoho, ale blog poswięcony psiakowi, fajnie udaje Ci się ująć myśli. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń