Wczoraj po długiej przerwie od porządnych, leśnych spacerów wybraliśmy się z naszą bandą nad strumyk :).
Pewnie u Was też jest tak okropnie gorąco, właściwie nigdy w taką pogodę nie wychodzimy z Emetem na dłużej z domu, chyba że nad jezioro na wsi. Jednak z zapasami wody wyruszyliśmy, pod koniec Emet trochę odpoczywał co kawałek w cieniu ale tragedii nie było, w końcu powoli doszliśmy do domu.
Niestety nie zabrałam aparatu, więc mam dla Was zdjęcia i filmiki jedynie z telefonu, mam nadzieję że to bardzo nie przeszadza :).
Emet był wyjątkowo grzeczny, trzymał się blisko nas, ale w razie czego miał przypiętą do szelek lekką linkę. Chyba i tak nie mam co się cieszyć, bo to pewnie przez pogodę nie miał siły na uciekanie i większe głupawki.
Spacer w taką pogodę musiał wiązać się z ochłodzeniem w strumyku, pomimo chorego ucha musiałam pozwolić mu taką przyjemność. A z uchem tak źle nie jest, mam nadzieję że chwila i będzie zupełnie zdrowe.
To już pewne, w sobotę jadę oglądać zawody obi w Warszawie, i to w jakim towarzystwie...:D. Postaram się zrobić ładne zdjęcia, które później tu pokażę. Jeszcze nie wiem czy zostanę na noc, ale i tak bardziej zależy mi na zobaczeniu 1 i 3 klasy.
Cały czas czekam na drugą odpowiedź od DogStyle dotyczącą kolorów neoprenu. Jeśli nie będzie miętowego, całkiem możliwe że wybiorę neonowy żółty. A co tam, niech będzie wesoło, w końcu wakacje są :).
Pewnie u Was też jest tak okropnie gorąco, właściwie nigdy w taką pogodę nie wychodzimy z Emetem na dłużej z domu, chyba że nad jezioro na wsi. Jednak z zapasami wody wyruszyliśmy, pod koniec Emet trochę odpoczywał co kawałek w cieniu ale tragedii nie było, w końcu powoli doszliśmy do domu.
Niestety nie zabrałam aparatu, więc mam dla Was zdjęcia i filmiki jedynie z telefonu, mam nadzieję że to bardzo nie przeszadza :).
Emet był wyjątkowo grzeczny, trzymał się blisko nas, ale w razie czego miał przypiętą do szelek lekką linkę. Chyba i tak nie mam co się cieszyć, bo to pewnie przez pogodę nie miał siły na uciekanie i większe głupawki.
Spacer w taką pogodę musiał wiązać się z ochłodzeniem w strumyku, pomimo chorego ucha musiałam pozwolić mu taką przyjemność. A z uchem tak źle nie jest, mam nadzieję że chwila i będzie zupełnie zdrowe.
To już pewne, w sobotę jadę oglądać zawody obi w Warszawie, i to w jakim towarzystwie...:D. Postaram się zrobić ładne zdjęcia, które później tu pokażę. Jeszcze nie wiem czy zostanę na noc, ale i tak bardziej zależy mi na zobaczeniu 1 i 3 klasy.
Cały czas czekam na drugą odpowiedź od DogStyle dotyczącą kolorów neoprenu. Jeśli nie będzie miętowego, całkiem możliwe że wybiorę neonowy żółty. A co tam, niech będzie wesoło, w końcu wakacje są :).
No proszę, całe wesołe towarzystwo w akcji :)
OdpowiedzUsuńPatrząc na to cudowne, przebijające się przez drzewa lub odbijające się w tafli wody słońce aż nie chce się wierzyć, że jeszcze miesiąc do pełnego lata. Ech :(
Haha, Emet fajnie kładzie się w strumieniu :D Ja też nie wychodzę w gorące dni na dalsze wyprawy, w końcu czarny przyciąga słońce :/ Ale fajnie, że macie taki ładny las ze strumieniem :)
OdpowiedzUsuńFajnie że masz blisko strumyk... Ja takiego nie mam... :(
OdpowiedzUsuńWidać,że spacer się udał. :) Emet genialnie wygląda jak się kładzie w strumyku. :D Zdjęcia super. :)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia. :D
Strasznie gorąco.. Dla mnie i dla Fuksa to już za duża temperatura xD
OdpowiedzUsuńGdzie taki fajny strumyk? :)
W lesie na Miedzyniu, bardziej w stronę Prądów ;).
UsuńFajnie wam. My również musimy się wreszcie wybrać na dłuższy spacer, Niech Emet waraca szybko do zdrowia, pogłasz go odemnie. Zdjęcia nie są takie złe, ale kilka nie chciało mi się otworzyć. Super skład.
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy Hania&Fiona :)
U nas gorąco jest nie do wytrzymania, ale na spacer trzeba pójść w każdą pogodę.
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia i filmiki :)
Pozdrawiamy
U nas tak samo bardzo gorąco aż z domu nie chce się wychodzić
OdpowiedzUsuńŚwietny spacer :). Filmiki super. Kąpiel musiała być zaliczona ;). Mój już pływał w tym roku w jeziorze i w morzu :D. A co.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że uszko nadal będzie się dobrze goiło.
U nas tak samo, upał...
OdpowiedzUsuńOstatnio nawet zastanawiałam się nad kupnem kamizelki chłodzącej dla Benego... Ale jakoś ceny mnie odstraszyły =P
Muszę w końcu zabrać się za złożenie zamówienia na nowe wyposażenie naszej kolekcji zabawek wodnych, niestety wszystkie z tamtego sezonu jakoś poginęły, lub zostały uszkodzone... Golden kocha pływać, a przy okazji aportować =D
Pozdrawiam Natalka i Beny
Jest tak gorąco jak latem ;)
OdpowiedzUsuńFifi nawet (narazie) tego nie odczuwa.
Pozdrowienia dla Ciebie i Emeta
Fifi&Roxi
E tam nie mial sily uciekac, na filmikach widac, ze jest pelny werby, mimo pogody ;)
OdpowiedzUsuńco jak co ale dziś to jednak było masakra z tą pogodą,ze mnie się lało. ♥ nawet wieczorkiem nie odpuściło.
OdpowiedzUsuńpozdrawiamy
Ola i Baddy !
oj żeby tak jeszcze Rodo był taki towarzyski...
OdpowiedzUsuńja byłam juz wczoraj :) piesek odkleszczony wiec spoko :)
OdpowiedzUsuńUrocze pieski ♥
OdpowiedzUsuńMyślę, że w neonowym żółtym taki czarny piesek będzie fajnie wyglądał:)
OdpowiedzUsuńSuper zdjęcia, filmiki też super, tylko szkoda, że takie krótkie :)
OdpowiedzUsuńEmet na Ciebie skacze?
Pozdrawiamy :)
Upał u nas jest straszny, ale o dziwo Kazan się super skupiał. Bardzo fajny spacer!
OdpowiedzUsuńŚwietna fotorelacja, ochłoda w strumyku w taki upał jak najbardziej jest wskazana :)
OdpowiedzUsuńEmet chyba zrobił postępy, prawda?
Tak,właściwie cały czas jego zachowanie się poprawia. Dorasta chłopak ;).
UsuńKentucky nie lubi wody a w szczególności zanurzyć tyłeczka :P ale co roku próbuję go namówić do wody i jest co raz lepiej :)
OdpowiedzUsuń