Cześć! Muszę przekazać kilka rzeczy, więc dzisiaj post nie będzie do końca tematyczny. Przy okazji dodam trochę zdjęć Emeta na wakacjach. Miłego oglądania i czytania :).
Jak już pisałam na naszym fanpage'u, musimy wcześniej wracać do domu, kiedy dodaje się ten post prawdopodobnie siedzimy w pociągu. Po części jestem z tego zadowolona, ponieważ w trakcie powstało kilka planów do zrealizowania na miejscu. Przede wszystkim, powstanie psiej grupy treningowej. Na początku miałam spotykać się z jedną koleżanką i jej psem, ale do tej pory znalazło się około 20 chętnych do wspólnych ćwiczeń z psami! Jeśli jesteście z Bydgoszczy lub okolic, koniecznie napiszcie do mnie w tej sprawie, jeśli chcecie potrenować z psem w większych rozproszeniach niż dotychczas :).
Nie obawiam się zachowania Emeta, a może inaczej- wiem, czego mogę się po nim spodziewać. Moim problemem na ten moment jest targanie na miejsce 15 kg klatki, ale w innym przypadku nie nauczy się ładnie zostawać kiedy sytuacja będzie ekstremalna.
Chyba nie muszę pisać, że czasami będą pojawiać się tutaj relacje z naszych treningów? Oczywiście bardziej pod kątem Emeta, ale może zachęci to Was do utworzenia takiej grupy w Waszym mieście :). Właściwie to nie będzie pierwszy taki trening, ale pierwszy na który zapraszamy wszystkich. Co z tego wyjdzie, zobaczymy. Ostatnio Emet ujadał przez kilka godzin i nie wykonał żadnej komendy, będzie całkiem fajne porównanie. Pierwsze oficjalne spotkanie planujemy na ten piątek.
Gdyby nie jezioro, z nudów byśmy nie wytrzymali tyle czasu na wsi. A przypomnę, że jesteśmy tu od 26 czerwca. Po drugie, gdyby nie kamizelka chłodząca Hyperkewl też dawno miałabym dość, Emet tym bardziej. Kamizelka pomaga na tyle, że Cielak jest w stanie dojść nad jezioro 2 km ciągle odbywając swoje głupawki, wyszaleć się nad jeziorem (gdzie kamizelkę ma ściąganą) i wrócić pełnym galopem do domu, bez znaczenia jak upal jest temperatura na zewnątrz.
Nad jezioro zabieram 3 zabawki- Konga wubbę ze zdjęcia powyżej, szarpak od Dog's Craft (recenzja-klik) oraz nową zabawkę od http://fera.pl/, która pod pewnym względem zachwyciła Emeta- już możecie spodziewać się recenzji.
Czasami nie mogę pojawiać się na blogu tak często, jakbym chciała. Znacznie łatwiej jest mi wrzucić coś na inne strony, więc podaję linki jeśli jeszcze nie macie nas dość i chcecie częściej wiedzieć, co u nas ciekawego (lub nie) się dzieje :). Wszystkie linki umieszczę w zakładce kontakt.
FANPAGE : klik (obok jest okienko)
INSTAGRAM : klik
SNAPCHAT : heskindahood
YT : klik
Już widzę, że przesadziłam z ilością zdjęć. Dodaję 3 ostatnie i niedługo wracam z recenzją, gdzie ponownie zobaczycie na filmiku Emeta skaczącego do wody :).
Jak już pisałam na naszym fanpage'u, musimy wcześniej wracać do domu, kiedy dodaje się ten post prawdopodobnie siedzimy w pociągu. Po części jestem z tego zadowolona, ponieważ w trakcie powstało kilka planów do zrealizowania na miejscu. Przede wszystkim, powstanie psiej grupy treningowej. Na początku miałam spotykać się z jedną koleżanką i jej psem, ale do tej pory znalazło się około 20 chętnych do wspólnych ćwiczeń z psami! Jeśli jesteście z Bydgoszczy lub okolic, koniecznie napiszcie do mnie w tej sprawie, jeśli chcecie potrenować z psem w większych rozproszeniach niż dotychczas :).
Nie obawiam się zachowania Emeta, a może inaczej- wiem, czego mogę się po nim spodziewać. Moim problemem na ten moment jest targanie na miejsce 15 kg klatki, ale w innym przypadku nie nauczy się ładnie zostawać kiedy sytuacja będzie ekstremalna.
Chyba nie muszę pisać, że czasami będą pojawiać się tutaj relacje z naszych treningów? Oczywiście bardziej pod kątem Emeta, ale może zachęci to Was do utworzenia takiej grupy w Waszym mieście :). Właściwie to nie będzie pierwszy taki trening, ale pierwszy na który zapraszamy wszystkich. Co z tego wyjdzie, zobaczymy. Ostatnio Emet ujadał przez kilka godzin i nie wykonał żadnej komendy, będzie całkiem fajne porównanie. Pierwsze oficjalne spotkanie planujemy na ten piątek.
Gdyby nie jezioro, z nudów byśmy nie wytrzymali tyle czasu na wsi. A przypomnę, że jesteśmy tu od 26 czerwca. Po drugie, gdyby nie kamizelka chłodząca Hyperkewl też dawno miałabym dość, Emet tym bardziej. Kamizelka pomaga na tyle, że Cielak jest w stanie dojść nad jezioro 2 km ciągle odbywając swoje głupawki, wyszaleć się nad jeziorem (gdzie kamizelkę ma ściąganą) i wrócić pełnym galopem do domu, bez znaczenia jak upal jest temperatura na zewnątrz.
Nad jezioro zabieram 3 zabawki- Konga wubbę ze zdjęcia powyżej, szarpak od Dog's Craft (recenzja-klik) oraz nową zabawkę od http://fera.pl/, która pod pewnym względem zachwyciła Emeta- już możecie spodziewać się recenzji.
Szarpak od Dog's Craft |
Czasami nie mogę pojawiać się na blogu tak często, jakbym chciała. Znacznie łatwiej jest mi wrzucić coś na inne strony, więc podaję linki jeśli jeszcze nie macie nas dość i chcecie częściej wiedzieć, co u nas ciekawego (lub nie) się dzieje :). Wszystkie linki umieszczę w zakładce kontakt.
FANPAGE : klik (obok jest okienko)
INSTAGRAM : klik
SNAPCHAT : heskindahood
YT : klik
Już widzę, że przesadziłam z ilością zdjęć. Dodaję 3 ostatnie i niedługo wracam z recenzją, gdzie ponownie zobaczycie na filmiku Emeta skaczącego do wody :).
Niesamowite zdjęcia, zazdraszczam Wam tego jeziora nieustannie! Szkoda, że musicie już wracać, ale skoro czas już zorganizowany, to chyba nie będzie tak źle ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia :D Zwłaszcza te na którym "lata"
OdpowiedzUsuńZazdroszczę bliskości takiego jeziorka. U nas daleko do jakiejś sensownej wody..a upały są nie do wytrzymania to wolimy siedzieć w domu. Super spędzacie wakacje :D
OdpowiedzUsuńI też bardzo zazdroszczę możliwości takich treningów z innymi psami, jakichś spotkań. Super, że masz wokół siebie tylu psiarzy :D
A zdjęć wcale nie za dużo, super są!
Pozdrawiam
with-astra.blogspot.com
alez su[per sprawa :) sama chetnie bym pocwiczyła z Wami alen iesety jestem z daleka :) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWoda ;D Przebija wszystko :)
OdpowiedzUsuńNo to będę czekać na opisy treningów i na recenzje :D
3 ostatnie zdjęcie mega ;D Ja jak byłam nad wodą, akurat zaniosłam aparat i Szasta zaczęła skakać w wodzie jak sarenka :)
Pozdrawiam :)
Woda to najlepsza zabawa :)
OdpowiedzUsuńSzkoda że nie możemy z wami poćwiczyć, niestety trochę daleko mamy ...
Świetne zdjęcia widać że Emet zadowolony.
Pozdrawiamy
http://niszczycielsko.blogspot.com
Z tym pojawianiem się na blogu doskonale rozumiem :/ strasznie zazdrościmy Wam ogromnej grupy do pracy z psami. Praca w takim teamie, to jest coś!
OdpowiedzUsuńO matko, 20 osób z psami to jest coś. Zazdrościmy ! :D
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł z tą grupą, trzymam kciuki, by wszystko wyszło jak należy :)
OdpowiedzUsuńNie przesadziłaś z ilością zdjęć, wspaniale się patrzy na Emeta nad jeziorem :D
Zastanawiam się czy w okolicy też zrobić takie treningi... Super, że masz tyle chętnych osób na treningi! :D
OdpowiedzUsuńJacie, taka zgraja psów - będzie się działo :D Dajcie znać jak poszło :)
OdpowiedzUsuńGenialne zdjecia :) Super pomysl z ta grupa, 3mam kciuki i czekam na relacje Kochani :)!
OdpowiedzUsuńZazdroszczę grupy do pracy :) Ogromna mobilizacja i możliwość rozwoju psa. Ps. dodawaj mnóstwo zdjęć, ja uwielbiam oglądać psy w akcji :)
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia. Super pomysł na treningi grupowe :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy A&M!
Super pomysł z tą grupą ;)
OdpowiedzUsuńMi też się coś takiego marzy u nas, choćby tylko na spacer się wspólny wybrać, pogadać o psach itp :)
Tak mi narobiłaś chęci, że zaraz się chyba za to zabiorę :D
A zdjęcia rewelacyjne ;) choć takiej miejscówki na wsi to pozazdrościć można ;)
Jak ja zazdroszczę tych grupowych treningów, u mnie niestety nie ma takiego zainteresowania psimi sportami, pracą z psami.
OdpowiedzUsuńHej taka grupa to super sprawa :) Szkoda, że mieszkacie tak daleko:(
OdpowiedzUsuńFajny pomysł z tą grupą :D Może u nas w świętokrzyskim też jakby poszukać kilka osób by się znalazło :P
OdpowiedzUsuńCzekam na recenzję :3
Pozdrawiamy W&K
Grupy super sprawa, jednakże to prawie na drugim końcu Polski jak dla nas :(
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia pozdrawiamy :)
http://pani-nataszowa.blogspot.com/